Zapraszam na mojego nowego bloga:
http://na-codzien.blogspot.com/
piątek, 4 stycznia 2013
niedziela, 4 września 2011
1Q84 t.2 - Haruki Murakami
Drugi tom książki pana Murakamiego „1Q84” to kolejna dawka balansowania między rzeczywistością a światem, w którym Little People dyktują warunki. Bo jak inaczej można nazwać wszystkie poczynania głównych bohaterów, którzy znajdują się w dość niecodziennych sytuacjach nie znając siły nimi kierującej.
W tej części powieści przedstawione zostały dalsze losy głównych bohaterów. Tengo coraz bardziej odczuwa zbliżające się konsekwencje związane ze swoim wkładem w powstanie bestselleru jakim stała się powieść „Powietrzna poczwarka” autorstwa siedemnastolatki Fukaeri. Natomiast Aomame dostaje od starszej pani ostatnie zlecenie, po którym będzie musiała zmienić całkowicie swoje życie, wygląd, nazwisko. Ma zabić Lidera sekty Sakigake.
Autor odkrywa przed czytelnikiem więcej tajemnic. Przede wszystkim dowiadujemy się jak działa owa sekta, która drobnymi krokami zbliża się do Tengo i Aomame jednocześnie. Dziwnym trafem ugrupowanie to zna każdy szczegół z życia bohaterów. To z kolei rodzi kolejne pytanie w mojej głowie SKĄD? Do kolekcji znaków zapytania można zaliczyć oczywiście postać Fukaeri. Tak jak w mojej opinii pierwszej części nadal utrzymuję, że ta dziewczyna jest centralną postacią. Jej poczynania wyglądają na zaprogramowane. Rzeczywiście okazuje się, że nie jest przypadkową dziewczyną, która przypadkowo uciekła z sekty i opisała swoją historię, która zaciekawiła całą Japonię. Według mnie ona ma większą moc niż Lider. Jego postać również została przedstawiona bliżej czytelnikowi. Mnie nie zaskoczyło kim się okazał..
Niesamowita i fascynująca opowieść, która wciąga czytelnika niemal od samego początku. Mnogość niewiadomych i znaków zapytania nie pozwala przejść obok tej pozycji obojętnie. Osobiście wpadłam w tą historię i w momencie premiery kupuję kolejny tom. Coś czuję, że będzie to niezapomniana lektura, która zadziwi w niejeden sposób. Na pewno dowiemy się szczegółów z dzieciństwa i samego istnienia Tengo, co on sam pragnie poznać. Ponadto nie mogę się doczekać zarówno spotkania głównych bohaterów jak i siły, która ich już w szkole podstawowej związała, a która nie była na pewno przypadkowa. Chociaż muszę też nadmienić, że drugi tom chociaż lepiej mi się czytało niż pierwszy, to paradoksalnie pod względem treści trochę mniej mi się podobał. Może związane to było z powracaniem do kwestii omówionych już w tomie pierwszym, a takie powtórzenia czasem mnie nużyło i omijałam fragmenty. Choć może miały za zadanie skoncentrować czytelnika na kwestiach ważnych i ważniejszych. To się okaże w trakcie czytania trzeciego tomu.
Tak jak mówiłam. Mnie się ta książka, jak tom pierwszy, bardzo podobała. Z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg. Polecam gorąco każdemu!
5/6
czwartek, 1 września 2011
Imię wiatru - Patrick Rothfuss
Jesteś fanem Harrego Pottera? Nie czytasz książek fantasy, ale czasem zastanawiasz się, czy może nie sięgnąć po jakąś pozycję z tego gatunku? Chcesz znaleźć się w innym świecie, w świecie magii? Jeśli choć na jedno pytanie odpowiedź brzmi "tak", to koniecznie jest to książka dla Ciebie!
Jestem totalnym laikiem jeżeli chodzi o książki fantasy, ale czasem przychodzi mi chęć na oderwanie się od moich książek, od tego co zazwyczaj czytam. Jednak nie wiem na co się zdecydować, nie wiem co mogłoby mi się spodobać. "Imię wiatru" okazał się strzałem w dziesiątkę bowiem zagłębiłam się w opowieść głównego bohatera bezgranicznie.
Pierwszy tom cyklu Kroniki Królobójcy opowiada historię dzieciństwa i wczesnej młodości głównego bohatera Kvothe, które spędził wędrując z trupą aktorów kierowaną przez jego ojca. Podróże, występy na scenie i obcowanie z różnymi ludźmi dało mu niezłe przygotowanie, które niejednokrotnie pomogło mu w późniejszym życiu. Uczył się szybko, inteligencją wyróżniał się wśród swoich rówieśników, co nie uszło uwadze pewnego hermetyka, dzięki któremu chłopiec zapragnął poznać imię wiatru, uczyć się magii, a co najważniejsze dostać się na Uniwersytet by zostać hermetykiem. Niestety jego sielankowe życie skończyło się w momencie utraty rodziców wymordowanych przez legendarnych Chandrian. Musiał zacząć radzić sobie sam, co nie było łatwe. Nie miał nikogo, do kogo mógłby się zwrócić o pomoc dlatego kilka lat spędził żebrząc i mieszkając na ulicy.
O tym wszystkim dowiadujemy się z pierwszych trzystu stron powieści, które nie są tak fascynujące jak kolejne prawie sześćset. Wtedy też właśnie po wielu trudach Kvothe dostaje się na upragniony Uniwersytet. Przez swoją inteligencję i przygotowanie merytoryczne jakie otrzymał od Bena – hermetyka – zyskał podziw i uznanie wielu, ale oczywiście znaleźli się tacy, którym to się nie podobało i za wszelką cenę próbowali się go pozbyć. On jednak nie poddawał się bowiem miał swój cel – odnaleźć Chandrian. Nie obeszło się również bez wątku miłosnego. Kvothe pokochał kobietę okrutną, jak sam przyznał, nieuchwytną i dziką.
Pierwsza co mi przyszło do głowy kiedy zaczęłam czytać tą książkę to był zachwyt nad malowniczym stylem w jaki powieść została napisana. Niezwykle rzeczowo i jasno autor obrazuje sceny z życia bohatera. Główny bohater jest niezwykłą osobą. Nie tylko odznaczał się swoją mądrością, ale również miał słuch absolutny – był genialnym muzykiem. Potrafił wzruszać, rozśmieszać i zadziwiać publiczność.
Myślę, że najlepsze historie z życia głównego bohatera dopiero poznamy w następnych tomach, na które czekam z niecierpliwością. Zdecydowanie polecam wszystkim, nie tylko miłośnikom literatury fantasy!
5+/6
piątek, 26 sierpnia 2011
Mały stosik
Od góry:
- "Ulica przeznaczenia" - Emilie Richards - zupełnie zapomniałam o jej istnieniu, a stała zakryta przez inne książki. Kiedyś kupiłam, bo była za 9.90 :) ktoś czytał?
- "Imię wiatru" - Patrick Rothfuss - mój Patryk zapominał o świecie podczas lektury tej książki, więc i ja się skusiłam - pożyczyłam, choć nie lubuję się raczej w literaturze fantasy. Czytam właśnie i chyba już wszystko rozumiem..
- "Duma i uprzedzenie" - Jane Austen - wymiana na LC; nic tej pani dotychczas nie czytałam, a zawsze miałam ochotę spróbować.
- "Drżenie" - Maggie Stiefvater - wymiana na LC; bardzo chciałam, bardzo się rozczarowałam - moja opinia w poście poniżej.
- "Jednoroczna wdowa" - John Irving - wymiana na LC; wiele o autorze słyszałam, więc od czegoś trzeba zacząć przygodę z jego literaturą.
- "Pożeracz snów" - Bettina Belitz - i znów wymiana na LC; taki po prostu okres w życiu, że chce mi się czytać lekko, przyjemnie, o magicznych sprawach.
- "Milczący zamek" - Kate Morton - zakup własny w empiku -20%. Autorkę uwielbiam, więc i w dniu premiery po prostu musiałam! Moja opinia tutaj.
Poza tym za dwa tygodnie czeka mnie drugi egzamin licencjacki, z ekonomii - w lipcu broniłam się z matematyki. Kiedy muszę się uczyć, to akurat za oknem pogoda najlepsza tego lata.
Subskrybuj:
Posty (Atom)